niedziela, 29 lipca 2018

Hetepheres I - żona Snofru, matka Cheopsa

Dnia 2 lutego 1925 roku misja archeologiczna Uniwersytetu Harvarda i Muzeum Sztuk Pięknych w Bostonie kierowana przez George'a Reisnera, amerykańskiego archeologa, dokonała przypadkowego odkrycia na płaskowyżu Giza, u stóp Piramidy Cheopsa.

Arabski fotograf Ahmed Said pracujący z misją z braku lepszego zajęcia został wysłany, aby zrobić kilka zdjęć małym piramidom satelitarnym. Kiedy rozstawiał trójnóg swego aparatu, jedna z nóżek zapadła się w jakieś wgłębienie przewracając aparat fotograficzny. Jak się okazało stało się tak, ponieważ fotograf nie postawił go, jak się mu zdawało na kamieniu, lecz na gipsowym podłożu idealnie imitującym skałę. Mężczyzna szybko wezwał amerykańskich naukowców.


<- Trumna królowej Hetepheres I


Po odsłonięciu warstwy gipsu oczom badaczy ukazały się nietknięte od starożytności wapienne bloki zasłaniające wejście do szybu grobowego.

Wejście do grobowca w kolejnych fazach prac wykopaliskowych.


Odsłonięcie szybu mającego 30 metrów głębokości zajęło kilka tygodni, podczas których napięcie cały czas rosło, gdyż naukowcy byli już pewni, iż mają do czynienia z nienaruszonym grobowcem. Wreszcie badacze dotarli do niszy, w której znajdowała się głowa oraz nogi byka. Była to ofiara, dzięki której osoba pochowana w grobowcu miała nie być głodna w czasie wędrówki w zaświaty.
Wreszcie 8 marca 1925 roku otwarto komorę grobową. Archeologom ukazał się widok mnóstwa przedmiotów rozrzuconych po całym pomieszczeniu. Znajdowały się tam: alabastrowy sarkofag, a w nim drewniana malowana trumna, ponadto znaleziono złotą zastawę stołową, łoże, baldachim oraz krzesła obite złotą blachą, skrzynię na biżuterię, srebrne bransolety wysadzane kamieniami, zagłówek, naczynia z miedzi oraz kamienia, urny kanopskie z wnętrznościami zmarłej, i w końcu wspaniałą lektykę. Wszystkie te przedmioty były dowodem na niezwykły kunszt rzemieślników z czasów Starego Państwa.

 Wyposażenie z grobowca Hetepheres I

Niestety, znaczna część z tych przedmiotów nie przetrwała próby czasu, przez co musiały zostać długotrwałemu procesowi renowacji. Obecnie wszystkie są wystawione w Muzeum Egipskim w Kairze. Na wielu z tych przedmiotów widniało imię Hetepheres, co znaczy "Faraon jest pełnią dzięki Niej". Była to żona Snofru, największego z budowniczych piramid, oraz matka Cheopsa, budowniczego Wielkiej Piramidy w Gizie.

Alabastrowy sarkofag królowej Hetepheres I, na którym leżą szczątki baldachimu.

Sama wspomniana wcześniej lektyka miała również znaczenie symboliczne, gdyż jednem z tytułów królowej brzmiał "Wielka, która jest Lektyką". Oznaczało to, iż Hetepheres I była podporą dla swego męża i syna w trudach sprawowania władzy.


 Należy też powiedzieć, iż większość z tych rzeczy królowa za życia nigdy nie używała. Były one przeznaczone do zabrania w zaświaty, gdzie mogła się nimi cieszyć po wieczność.
Eksploracja grobowca zajęła sporo czasu, sporządzono przy niej ok. 1500 stron notatek, oraz wykonano 1700 fotografii. Dopiero 3 lutego 1927 roku otworzono sarkofag, jednak badaczy spotkało srogie rozczarowanie. Pomimo całego wyposażenia grobu oraz urn kanopskich z wnętrznościami zmarłej wyjętymi podczas mumifikacji, trumna była pusta.

Drewniana złocona skrzynia z srebrnymi bransoletami.

Nie wiadomo, jaka była przyczyna owego stanu rzeczy, jednak istnieje kilka teorii. Reisner, odkrywca grobowca sugeruje, iż królowa przeżywszy męża była pochowana pierwotnie w piramidzie w Dahszur, jednak jej grobowiec został obrabowany niedługo po pogrzebie. Przy tym rabusie mogli zniszczyć ciało, szukając kosztowności. Kapłani myśląc o smutku lub gniewie jej syna nie donieśli mu o zniszczeniu mumii. Wtedy Cheops nakazał stworzyć dla swojej matki zakamuflowany grób, nie będą świadomym tego, iż jej ciało nigdy tam nie spocznie.

 Kamienne naczynia z omawianego grobowca.

Inna teoria zakłada, iż owy grobowiec był tylko symboliczny, a ciało Hetepheres w czasie jego budowy cały czas spoczywało w piramidzie w Dahszur bądź w innym, nie odkrytym do tej pory miejscu. Praktyka dwóch grobowców była dosyć powszechna, jednak wśród faraonów, a nie ich żon.
Ostatnia z teorii zakłada, iż był to grobowiec zastępczy do czasu ukończenia piramidy.

Przedmioty i fragmenty mebli na podłodze grobowca.

Złoty sokół królowej Hetepheres I.
Krzesła królowej Hetepheres I.

niedziela, 22 lipca 2018

Snofru - wielki budowniczy piramid

Wbrew temu, co powszechnie przyjęło się twierdzić, to nie Cheops [star.eg. Chu-Fu], budowniczy wielkiej piramidy w Gizie jest największym egipskim budowniczym. To miano należy się dwóm innym faraonom. Pierwszym z nim jest Snofru, ojciec Cheopsa. Szacuje się, że wzniósł trzy lub cztery wielkie piramidy.
Snofru, kiedy wstąpił na tron nie miał przed sobą wizji łatwego panowania, gdyż Egiptowi zagrażali Libijczycy, Nubijczycy oraz Beduini z Synaju. Jednak nowy władca przeprowadził szybkie i sprawne kampanie wojskowe, które nie tylko wyeliminowywały zagrożenie, ale również otworzyły drogę do bogactw naturalnych. Dzięki temu wzbogaceniu kraju faraon miał możliwość zainwestowania w budownictwo. Kamień z Palermo wspomina, iż
każdego roku zarządzał budowę nowej świątyni, fortecy lub innej budowli. Niektóre ze świątyń miałby być wyposażone w posągi pokryte miedzią i złotem.
 Pozostałości działalności Snofru w Wadi Maghara na Synaju.

Jednak Snofru nie był tyranem, zarówno źródła z jego okresu, jak i późniejsze zapiski wymieniają go jako władcę dobrodusznego i łagodnego, a nawet mówią o poufałości wobec poddanych. Ta sława była tak mocna, że faraon ten niejednokrotnie pojawiał się jako bohater w późniejszych bajkach i opowieściach.
Jedną z takich opowieści są "Proroctwa Neferti". Tekst opowiada o tym, iż znudzony Snofru kazał wezwać na swój dwór mędrca imieniem Neferti. Ten zapytał faraona, czy chce znać zamierzchłą przeszłość, czy też ma odsłonić przed nim przyszłość. Snofru chciał poznać przyszłość. Mędrzec przepowiedział, iż kiedyś cały kraj popadnie w chaos, słońce przestanie świecić, a Nil przestanie wylewać, ludzie będą jeść krwawy chleb, a ich śmiech będzie tylko śmiechem bólu. Jednak po latach klęsk miał się zjawić faraon imieniem Ameni, który zjednoczy kraj i zaprowadzi w nim ład oraz porządek. Co ciekawe owo proroctwo wiele lat później rzeczywiście się ziściło, i opowiada ono o końcu okresu Starego Państwa. Jedyna różnica jest taka, iż kraj zjednoczył faraon imieniem Mentuhotep.
Posąg Snofru.

Jak już wcześniej zostało wspominane, Snofru jest budowniczym kilku piramid; poniżej przyjrzymy się wszystkim z nich:
Pierwszą z nich, zazwyczaj pomijaną w większości książek oraz opracowań, jest piramida w Sieli. Została ona odkryta przez niemieckiego egiptologa i historyka sztuki Ludwiga Borchardta na początku ubiegłego stulecia. Obecnie ruiny piramidy mierzą 7 metrów wysokości, zaś podstawa jej rdzenia wynosi 25 metrów. Budowla jest o tyle ciekawa, iż w przeciwieństwie do innych piramid nie posiada szybów, tuneli, ani komór. Nie wiadomo, dlaczego tak jest. Niewiadomą również pozostaje czy miała być to piramida właściwa, czy schodkowa.
Piramida w Sieli.

Drugą piramidą Snofru jest piramida w Medium. Budowa tego monumentu została zapoczątkowana przez faraona Huni, ojca Snofru, lecz ten zmarł przed jej ukończeniem i został pochowany w innej, wybudowanej przez siebie piramidzie. (Faraonowi Huni przypisuję się budowę aż 7 piramid (!), jednak były to bardzo skromne monumenty.)
Snofru postanowił kontynuować wznoszenie budowli zapoczątkowanej przez ojca i zaadaptować ją jako swój grobowiec. Pierwotnie miała być to piramida schodkowa (na planie prostokąta), jednak w trakcie prac nad nią faraon lub któryś z jego architektów wpadł na pomysł, aby stworzyć pierwszą piramidę właściwą (ostrosłup na planie kwadratu). Pomysł ten jednak okazał się fatalny w skutkach, gdyż nowo kładziona warstwa osunęła się w dół powodując katastrofę budowlaną. Pracę nad nią porzucono i do dnia dzisiejszego stoi tak, jak zostawili ją robotnicy Snofru. W środku można nawet znaleźć pozostawione przez nich drewniane belki, które miały posłużyć do osunięcia sarkofagu z ciałem władcy. Jej pierwotna wysokość to 92 metry.

Piramida w Medium.

Trzecią piramidą wzniesioną przez Snofru jest tzw. Piramida Łamana w Dahszur znajdująca się około 45 km od Medium (zwana też czasami Piramidą Załamaną, Pochyłą, Stępioną, Fałszywą, Zgiętą oraz Romboidalną). Miała być ona piramidą właściwą, jednak architekci Snofru znów się pomylili. Pod wpływem ciężaru budowli doszło do osunięcia gruntu, co spowodowało uszkodzenia komór wewnątrz niej. Piramidę ukończono, jednak w trakcie budowy zmniejszono kąt nachylenia ścian dla zmniejszenia masy monumentu. Tą piramidę również porzucono, jednak co ciekawe pomimo swojej wady konstrukcyjnej jest najlepiej zachowaną staroegipską piramidą do dnia dzisiejszego. Jako jedyna nie została w średniowieczu ogołocona z wapiennej gładkiej okładziny ścian przez ludność arabską.
Pierwotna wysokość to 105 metrów, zaś obecna to 101 metrów i 15 centymetrów. Długość boku podstawy wynosi 188 metrów.
Piramida Łamana w Dahszur.

Inną piramidą zasługującą na wymienienie na tej liście jest tzw. Piramida Kultowa lub Satelitarna obok piramidy Łamanej w Dahszur. Prawdopodobnie została wzniesiona dla Hetepheres I, żony Snofru. Co ciekawe nienaruszony grób Hetepheres z pustym sarkofagiem znaleziono w Gizie przy piramidzie jej syna Cheopsa. Co stało się z jej mumią pozostaje do dziś tajemnicą.
Komory wewnątrz tej piramidy przypominają pomniejszoną wersję Wielkiej Galerii i komory grobowej w piramidzie Cheopsa w Gizie. Piramida ta ma 32 m wysokości i pomimo tego. iż jest najmniejszą z piramid Snofru, jest większą niż którakolwiek z piramid wzniesionych przez Huni.
Widok Piramidy Kultowej obok Piramidy Łamanej.


Ostatnią piramidą Snofru jest tzw. Czerwona Piramida wzniesiona półtora kilometra od Piramidy Łamanej. Jej nazwa wywodzi się od koloru kamienia, z którego wzniesiono jej rdzeń. Była to pierwsza piramida właściwa na świecie. Co ciekawe barwa ta pogłębia się kiedy padają na nią promienie słońca. W 1950 roku podczas oczyszczania komór grobowych w największej z nich odkryto szczątki mężczyzny, jednak nie wiadomo czy są to pozostałości po ciele faraona.
Obok piramidy znajdują się liczne mastaby wzniesione z cegły dla rodziny, dworu oraz zasłużonych ludzi z czasów Snofru.
Jej pierwotna wysokość to podobnie jak w przypadku Piramidy Łamanej 105 metrów, jednak bok podstawy wynosi 220 metrów, przez co czasami ma się wrażenie iż budowla jest jakby spłaszczona w porównaniu do innych piramid.

 Czerwona piramida w Dahszur.

Jako ciekawostkę można jeszcze wspomnieć o tym, iż w pobliżu Czerwonej Piramidy w 1871 roku znaleziono nieobrabowaną mastabę należącą do brata Snofru, kapłana Rahotepa oraz jego żony Noferet. Było to wielkie odkrycie, gdyż mumie pary były jednymi z najstarszych przykładów mumifikacji. Niestety mumie przewiezione do Wielkiej Brytanii uległy zniszczeniu podczas bombardowania niemieckiego w czasie II wojny światowej.
Ruiny mastab w Dahszur.


Na szczęście zachowały się naturalnych rozmiarów posągi pary, które zostały w Egipcie. Ponoć podczas prac wykopaliskowych arabscy robotnicy tak wystraszyli się zobaczywszy w ciemności realistyczne posągi o błyszczących, niemal ludzkich oczach, iż zbiegli z miejsca pracy przerażeni, że wzbudzili gniew starożytnych duchów naruszając ich miejsce spoczynku. Dzisiaj można je podziwiać w muzeum w Kairze.





piątek, 20 lipca 2018

Czarny sarkofag z Aleksandrii

1 lipca bieżącego roku Egipskie Ministerstwo Starożytności poinformowało o znalezieniu w Aleksandrii w dzielnicy Sidi Gabir gigantycznego sarkofagu wykonanego z czarnego granitu. Do jego odkrycia przyczyniło się kopanie fundamentów pod nowy budynek. Pochodzi on z okresu ptolemejskiego. Jego wymiary to: 2,50 metra długości oraz 1,65 m szerokości, co czyni go prawdopodobnie największym kiedykolwiek odkrytym staroegipskim sarkofagiem. Znajdował się on na głębokości 5 metrów pod ziemią. Obok sarkofagu znaleziono również w skalnej wnęce alabastrowe popiersie w stylu greckim. Jednak przez korozję nie można ustalić kogo wyobraża.
Taki pochówek musiał oznaczać kogoś bardzo znaczącego lub zasłużonego. Oczywiście zaczęto spekulować, że pochowano w nim któregoś z Ptolemeuszy. Media szybko podchwyciły temat wypuszczając kaczkę dziennikarską, iż eksperci twierdzą, że to najprawdopodobniej miejsce ostatecznego spoczynku Aleksandra Wielkiego, największego wodza starożytności. Oczywiście całkowicie zapomniano o fakcie, iż Aleksander spoczął w sarkofagu z kryształu (pierwotne złotym, lecz Ptolemeusz X przetopił jego złotą trumnę oraz napierśnik potrzebując złota dla najemników).

Wczoraj w godzinach popołudniowych (19.07.2018r.) sarkofag został otworzony. Jak się okazało, sarkofag był wypełniony szambem, które podciekło z pobliskiej kanalizacji, wskutek czego mumie znajdujące się w środku uległy rozkładowi.

Po wypompowaniu wody ściekowej badaczom ukazały się trzy szkielety mężczyzn. Jeden z nich miał wyraźny ślad po przestrzeleniu czaszki strzałą z łuku. Wszystkie czaszki mają zostać gruntownie przebadane oraz mają zostać zrekonstruowane twarze zmarłych.



Mostafa Waziri, Sekretarz Generalny Najwyższej Rady Starożytności, potwierdził już, że żaden z mężczyzn nie jest spokrewniony z rodem Ptolemeuszy, ani późniejszymi władcami rzymskimi. Wnioski takie zostały wyciągnięte, ponieważ nie znaleziono żadnych inskrypcji z imionami zmarłych, ani przedmiotów.




wtorek, 17 lipca 2018

Warsztat balsamisty sprzed 2500 lat odnaleziony w Sakkarze!

Zaledwie kilka dni temu niemiecko-egipska misja archeologiczna pod kierownictwem Dr Ramadana B. Husseina dokonała niezwykłego znaleziska w Sakkarze, starożytnej nekropolii miasta Memfis, które przez wiele lat było stolicą Starożytnego Egiptu.

Odnaleziono między innymi:
35 mumii, 5 sarkofagów, preparaty do balsamowania w naczyniach z wpisanymi nazwami olejków, mnóstwo figurek uszebti i wiele więcej. Wśród znalezisk była również srebrna pozłacana maska; to pierwsze tego typu odkrycie od 1939 roku!
Cały warsztat mieści się w szybie, który został odkryty już w kwietniu bieżącego roku i leży na południe od ruin piramidy Unisa. Naukowcy przypuszczają, iż konstrukcja pochodzi z około 664-404 p.n.e., czyli czasów saicko-perskich. 
Odkrycie to jest przełomowe nie tylko ze względu na srebrną maskę kapłana oraz liczne artefakty, ale również ze względu na płyny do mumifikacji, o których do tej pory nie wiedzieliśmy prawie nic, a sam proces mumifikacji znamy przede wszystkim z relacji greckiego historyka Herodota.
Badacze podkreślają jednak, że nie skończyli jeszcze eksplorować szybu mającego 30 metrów, i to dopiero początek odkryć.

Poniżej garść zdjęć z wykopalisk: 

                 Pozłacana srebrna maska kapłana, to dopiero drugie odkrycie tego typu w historii.
Alabastrowe urny kanopskie w których składano wnętrzności zmarłego wyjęte podczas procesu mumifikacji.
                                    Figurki Uszebti które miały służyć zmarłym w zaświatach.
                                                            Pozłacany gipsowy kartonaż.



 Po lewej i poniżej: Mumie znalezione w szybie.



Wszystkie zabytki zostaną wystawione dla zwiedzających w Wielkim Muzeum Egipskim, którego budowa ruszy w tym roku. Egipt ma nadzieję, że to odkrycie rozjaśni jego wizerunek za granicą i wzbudzi zainteresowanie wśród turystów, którzy kiedyś chętnie podróżowali do kraju faraonów, ale unikają tego kraju od czasu powstania politycznego, które miało miejsce w 2011 roku.
Kamienne sarkofagi.
 Naczynia z środkami używanymi podczas procesu mumifikacji. 

Model odkrytego kompleksu.

Badacze wewnątrz. 
Figurki uszebti.

poniedziałek, 16 lipca 2018

Witajcie!

Tutaj Heru,
autor cieszących się dosyć sporą popularnością tzw. memów edukacyjnych.

Z kilku różnych powodów postanowiłem założyć bloga. Najważniejszym z nich było to, iż to co, publikowałem na dzidzie, jest zazwyczaj okrojoną wersją tego, co mógłbym napisać. Memy byłyby po prostu za długie. Kolejnym ważnym argumentem jest to, że często informacje, które przekazuję są jedynymi tego typu w internecie. W tym miejscu w żaden sposób się nie wywyższam, po prostu polski internet jest dosyć ubogim miejscem wbrew pozorom. I tak internauta szukający informacji na temat np. królowej Ahhotep I znajdzie tylko artykuł z Wikipedii mówiący tylko o tym, iż owa postać istniała oraz iż była znacząca. Pojawi się też strona o osobliwej nazwie smolec.pl, w której jest troszkę więcej informacji, ale wciąż prawie nic. Reszta wyników to strony zagraniczne.
Po pierwsze chcę poprzez tego bloga się podzielić z polskimi internautami informacjami, do których nie zawsze mają dostęp (a książki często są bardzo ciężko dostępne, o tym kiedyś też napiszę). Po drugie zainteresować ludzi tematem, nie tylko Egiptu. Dlatego w ogóle zacząłem robić dzidy edukacyjne.
Nie rozwodząc się dłużej, tą stronę chcę dedykować zarówno tym, którzy siedzą w temacie i pragną znaleźć więcej informacji historycznych oraz tym, którzy po ciężkim dniu pracy/nauki poza śmieszkowaniem chcą przeczytać coś ciekawego. Poza tym chciałbym też od czasu do czasu robić jakieś mini recenzje książek mniej lub bardziej związanych z historią oraz wrzucać wiadomości o odkryciach, bo często wiele z nich nie pojawia się nawet na oficjalnym portalu egiptologia.pl . Idealnym tego przykładem jest ostatnie odkrycie gigantycznego granitowego sarkofagu w Aleksandrii. Za granicą było o tym głośno, w Polsce był tylko mem (nie mój) związany z filmem "Mumia".
Istniał również pomysł założenia kanału na YouTube, jednak czas pokaże, co z tego (i czy w ogóle) wyjdzie.
Tymczasem trzymajcie za mnie kciuki, żebym miał kiedy czytać książki i pisać na blogu. No i żebym w pełni ogarnął jak funkcjonuje bloger xD 
Dobrej nocy.